The Postcard Killings (2020)
Nowojorski policjant przybywa do Europy na wieść o tym, że jego świeżo po ślubie córka została zamordowana. Jej mąż także, a ciała zostały dość starannie zmasakrowane i upozowane. To nie była przypadkowa zbrodnia. Próbując zrozumieć, co się stało, policjant odkrywa, że podobne morderstwo miało już miejsce. A wkrótce potem następuje kolejne. Bohater, przy oporze niektórych europejskich stróżów prawa i wsparciu innych, rozpoczyna prywatne śledztwo, które odkryje mroczną tajemnicę.
"Sztuka zbrodni" jest zapewne ciekawszą książką niż filmem. Jak na mroczny kryminał jest to całkiem niezła rzecz. Wszystkie elementy znajdują się na właściwym miejscu, a sama fabuła toczy się bez większych problemów równym tempem. Ale choć nieźle się to ogląda, to historia nie wciąga. A szkoda. Główny bohater jest w porządku, lecz Morganowi wiele brakuje, by zapaść w pamięć. Historia, która kryje się za motywami zbrodni, jest też intrygująca, ale znów w rękach tego akurat reżysera brakuje jej dramaturgii. To w końcu jest dość karkołomna opowieść, więc przydałoby się jej trochę rozmachu, przerysowania. Skupienie się na pogrążonym w smutku policjancie nie służy klimatowi całej opowieści.
Ocena: 6
"Sztuka zbrodni" jest zapewne ciekawszą książką niż filmem. Jak na mroczny kryminał jest to całkiem niezła rzecz. Wszystkie elementy znajdują się na właściwym miejscu, a sama fabuła toczy się bez większych problemów równym tempem. Ale choć nieźle się to ogląda, to historia nie wciąga. A szkoda. Główny bohater jest w porządku, lecz Morganowi wiele brakuje, by zapaść w pamięć. Historia, która kryje się za motywami zbrodni, jest też intrygująca, ale znów w rękach tego akurat reżysera brakuje jej dramaturgii. To w końcu jest dość karkołomna opowieść, więc przydałoby się jej trochę rozmachu, przerysowania. Skupienie się na pogrążonym w smutku policjancie nie służy klimatowi całej opowieści.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz