En ganske snill mann (2010)

Dzięki "Pewnemu dżentelmenowi" poznałem jeszcze jedno przeznaczenie więzienia. Jest to ni mniej ni więcej jak tylko inkubator, w którym kształtują się żywe wibratory dla kobiet. Ot wychodzi taki facet po 12 latach bez seksu (z kobietą) i jest od razu gotowy do użycia przez sfrustrowane przedstawicielki żeńskiego rodu. A tych nie brakuje. Jest chociażby zgorzkniała siostra gangstera, która stała się opryskliwa, bo jej mąż był uczulony na kwiaty. Jest też bita żona, która cierpi na syndrom księżniczki z wieży: wystarczy trochę rycerskości a już rozłoży nogi. Jest też właścicielka baru, która da się przelecieć na zapleczu z sentymentu.


Jednak bycie byłym więźniem to nie same erotyczne podboje. To też konieczność zmagania się ze swoją przeszłością i swoim charakterem. Wilk może przebrać się w skórę kanapowego psa, ale czy to sprawi, że stanie się nim naprawdę? Autor "Aberdeen" zdaje się należeć do tej grupy osób, które nie wierzą w możliwość wewnętrznej przemiany.

"Pewien dżentelmen" okazał się całkiem zabawną tragikomedią. Pełno w niej humoru, którego dostarcza na pozór ciapowaty podwładny gangstera, głodna seksu matrona, mechanik z napadami słowotoku i główny bohater świetnie odegranego przez Stellana Skarsgårda. Co ciekawe, humor zapewniają również polskie programy i filmy! Jest w "Pewnym dżentelmenie" sporo mroku, samotności i bólu. W sumie więc dostałem dość typowy produkt skandynawskiej wyobraźni.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)