Going the Distance (2010)
Drew Barrymore i Justin Long raz jeszcze w opowieści o tym, jak ciężko jest kochać we współczesnym świecie, Poprzednio Barrymore narzekała na Internet i komórki, teraz przeszkadza jej odległość. Za to Long za to stracił urok cynika, nie otrzymując nic w zamian. Razem jednak na ekranie sprawują się bardzo dobrze. Łatwo można uwierzyć w to, że są parą.
Niestety biedny Long nie został komediowo wykorzystany. Jeszcze początek z jego udziałem jest zabawny, a scena na stole to zdecydowanie najlepsza scena całego filmu. Reszta jednak poniżej oczekiwań. Żywiołowa Drew Barrymore za to jest silnym punktem. Poza sceną stołową przypadła mi też scena w barze, kiedy łączy negatywne skutki anabolików z kinem Michaela Baya. Sudeikis i Day też byli zabawni, na swój sposób.
Film na jeden raz, ale nie będzie to raz zmarnowany.
Ocena: 6
Niestety biedny Long nie został komediowo wykorzystany. Jeszcze początek z jego udziałem jest zabawny, a scena na stole to zdecydowanie najlepsza scena całego filmu. Reszta jednak poniżej oczekiwań. Żywiołowa Drew Barrymore za to jest silnym punktem. Poza sceną stołową przypadła mi też scena w barze, kiedy łączy negatywne skutki anabolików z kinem Michaela Baya. Sudeikis i Day też byli zabawni, na swój sposób.
Film na jeden raz, ale nie będzie to raz zmarnowany.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz