Kill Your Darlings (2006)

"Kill Your Darlings" to hołd złożony dziwakom tego świata. Jedyną "normalną" osobą wydaje się być Eric, alter ego reżysera. Cała reszta jest mniej lub bardziej porąbana, począwszy od Loli, psychopatki, która stanie się muzą Erica, a na samobójca w drodze skończywszy. Ci bohaterowie są psychicznie poranieni, skrzywieni i cierpiący. Większość z nich balansuje na granicy życia i śmierci. Nie są w stanie prowadzić normalnej egzystencji i właśnie dlatego są interesujący, dlatego przyciągają uwagę reżysera. Nie są banalni, nie wtapiają się w tło szarej codzienności. Są destrukcyjni, bywają niebezpieczni dla siebie i innych, ale jednocześnie nadają intensywnego smaku kolejnym dniom, wytrącają nas (a przynajmniej reżysera) z kolei.


Sam w sobie "Kill Your Darlings" jest próbą przeniesienia szwedzkich klimatów na grunt amerykański (i ekipa i część aktorów to Szwedzi). Niestety jest to próba nieudana. Niby mamy tu typowo skandynawskie czarne poczucie humoru, niby jest sporo absurdu i barwnych, pokręconych bohaterów, a jednak w słońcu Kalifornii i Nevady skandynawski klimat gdzieś wyparował. Została sama konstrukcja, która jest zbyt toporna i zbyt oczywista. Przygody głównych bohaterów są śmieszne i "over the top" tylko w zamyśle, w rzeczywistości bywa miejscami wręcz nudno. Björne Larson w swoim ambitnym debiucie trochę przeliczył się z siłami. Za to trzeba przyznać, że udało mu się przyciągnąć do filmu bardzo fajną obsadę.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)