Über uns das All (2011)

Martha i Paul zdają się być udaną parą. Ona na pewno jest szczęśliwa i kocha męża całym sercem. Ale czy on ją kochał? Tego nigdy się nie dowiemy. Być może tak i dlatego ostatniego dnia wahał się, zanim wsiadł do samochodu, by zniknąć na zawsze. Być może jednak jego miłość nie była na tyle silna, by obronić go przed wysiłkiem, jaki wkładał w kreowanie fikcji, jaką było jego życie. Bo też wszystko, co Martha wie o Paulu okaże się kłamstwem... dowie się jednak tego już, kiedy będzie za późno.


A jednak fikcja i miłość mogą iść ze sobą w parze. Bo oto w życiu Marthy pojawia się drugi mężczyzna. Teraz to Martha go wymyśli, jak i ich wspólne życie. Jednak jej iluzja nie jest zawieszona w próżni. Prawda leżąca u podstaw wyjdzie na jaw, co okaże się mieć kluczowe znaczenie dla jej losów jak i dla widzów, którzy chcieliby znaleźć odpowiedź na pytanie o naturę życia i miłości. A może o szczęściu decyduje to, kto iluzję tworzy, a kto jest jej obiektem?

"Ponad nami tylko niebo" wydał mi się filmem nierównym, przekombinowanym. Pierwszą część oglądałem z zapartym tchem. Świetna gra Sandry Hüller sprawiała, że wszystko miało siłę i intensywność prawdy. Druga część choć intelektualnie komplementarna, emocjonalnie pochodzi z innej bajki, co mi przeszkadzało. Zbyt prawdziwa była pierwsza część i chciałem, by cały film był właśnie taki. Być może łatwiej przyszłoby mi się pogodzić ze zmianą charakteru opowieści, gdyby przejście pomiędzy konwencjami było płynniejsze. Tymczasem scena w windzie i autobusie to jeden wielki zgrzyt, którego nie da się zignorować. Wyprowadzają one z równowagi i przez to wszystko, co następuje potem naznaczone jest dysharmonią.


Za to dużym plusem było dodanie przy napisach końcowych piosenki "Même pas fatigué". Fajny letni klimacik.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)