Kærlighed på film (2007)

Choć polski tytuł nie jest może tak przewrotny jak oryginalny, to przynajmniej nie kłamie. To rzeczywiście jest zupełnie inne love story. Głównie dlatego, że miłość w tym filmie jest grą, w którą grają Hypnos z Tanatosem.


Film rozpoczyna się od trzech scen, zwanych miłosnymi. Ale dwie z nich z romantycznym wizerunkiem miłości nie mają nic wspólnego. W pierwszej kobieta (żona) rozpacza nad zabitym mężem, w trzeciej kobieta strzela do mężczyzny. Rozdziela je scena prozaicznego pożycia małżeńskiego. Dalszy ciąg tworzy konstrukcję, która pokazuje, że miłość jest iluzją, fikcją zawieszonej w próżni, poza granicami realności. Jonas przyjmuje tożsamość Sebastiana, by stać się idealnym partnerem dla pozbawionej pamięci Julii, ofiary wypadku samochodowego. Tyle tylko, że jego Sebastian nijak ma się do prawdziwego Sebastiana. Tamten nie jest w żadnym razie tym romantycznym, tragicznym bohaterem wielkich melodramatów, a autodestrukcyjnym draniem, choć wszyscy przekonają się o tym na końcu. Z kolei Jonas jako Sebastian bardo przypomina siebie z normalnego życia, tylko kobieta u boku jest inna.

Iluzja, zaślepienie uczuciem, pozory niemające nic wspólnego z rzeczywistością i cena, która jest jak najbardziej realna. Oto WNM. Ole Bornedal masakruje współcześnie obowiązujący popkulturowy paradygmat miłości, odsłaniając jego niszczycielską siłę. Już z pierwszych scen skonstruował wagę, w której najistotniejszym elementem jest rutyna i harmonia codzienności. Wszelkie dewiacje, odstępstwa od punktu równowagi kończą się tragicznie.

"Zupełnie inne love story" to jednak nie tylko intrygujące przesłanie, ale też ciekawa forma. Zwłaszcza na początku reżyser robi wszystko, by zatrzeć granice pomiędzy jawą a snem. Gra z oczekiwaniami widza, z "oczywistymi" (zdawałoby się) konstrukcjami, raz za razem wyprowadzając nieuważnego widza w pole. Ta twórcza zabawa bardzo przypadła mi do gustu.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)