Page Eight (2011)
Bardzo solidna obsada i reżyseria sprawia, że "Ósma strona" była naprawdę satysfakcjonującym seansem. Jednak zabrakło mi w nim tego "czegoś", dzięki czemu film naprawdę zapadłby mi w pamięci. Koniec końców to tylko dobrze spędzony czas, ale nic ponadto.
Nighy oczywiście jest bezbłędny jako analityk danych wywiadowczych. I to jego na poły mityczne powodzenie u kobiet brzmi bardzo wiarygodnie. Jednak intryga w kilku miejscach zgrzyta. Wątek z Weisz nie do końca dobrze funkcjonuje, choć przecież został idealnie wpasowany w kontekst szerszej historii. Wszystko jest cacy, ale pozostaje sterylne, chłodne, bezpłciowe.
Ocena: 6
Nighy oczywiście jest bezbłędny jako analityk danych wywiadowczych. I to jego na poły mityczne powodzenie u kobiet brzmi bardzo wiarygodnie. Jednak intryga w kilku miejscach zgrzyta. Wątek z Weisz nie do końca dobrze funkcjonuje, choć przecież został idealnie wpasowany w kontekst szerszej historii. Wszystko jest cacy, ale pozostaje sterylne, chłodne, bezpłciowe.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz