T is for Trick (2011)
Film bierze udział w konkursie, w którym nagrodą jest znalezienie się w projekcie "The ABCs of Death". Nie widziałem innych filmów konkursowych, ale ten nie wydaje mi się, by miał jakiekolwiek szanse na wygraną.
Pomysł całkiem niezły, twist został dobrze zaplanowany. Nie podoba mi się za to sposób narracji, a przede wszystkim scena kluczowa, która wypadła sztucznie. Wydaje mi się, że reżyser przedobrzył. Nie potrzebnie poszedł w stronę artyzmu, jego mowa przez obrazy jest bełkotliwa, sprawia wrażenie pretensjonalnej i nieprzemyślanej. Mam nadzieję, że w "Alfabecie śmierci" znajdzie się lepszy filmik.
Ocena: 3
Komentarze
Prześlij komentarz