Shrink (2009)
Jonas Pate to niezłe ziółko. Używa tyle celuloidowej wazeliny, że w ogóle nie orientujesz się, że cię rżnie bez gumy.
Na pierwszy rzut oka "Całe życie z wariatami" wydaje się głębokim filmem o radzeniu sobie ze smutkiem i pustką. Gładka narracja, gwiazdy w obsadzie i bohaterowie wobec których nie sposób nie odczuwać empatii sprawia, że całość wygląda na dzieło mądre i przepełnione życiową wrażliwością.
W rzeczywistości jest to rzecz bardzo powierzchowna. Nie oferuje żadnych realnych rozwiązań, lecz bajki i uproszczenia. Osoby w depresji, które liczyły, że odnajdą coś w tym filmie, mogą poczuć się mocno oszukane. Gdyby bowiem uwierzyć filmowi, to rozwiązań trzeba byłoby szukać w scenariuszach filmowych, zanieczyszczonych narkotykach i zaciąganiu terapeutów do łóżka.
Do tego w scenariuszu jest zbyt wiele wątków, z których część jest potraktowana po macoszemu (kompletnie nieuzasadniona jest chociażby postać Jacka Holdena). Jednak filmu nie da się tak zupełnie skreślić. Został dobrze zagrany i nieźle zmontowany. Może i Pate dyma widzów, ale przynajmniej robi to jak prawdziwy profesjonalista.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz