Z daleka widok jest piękny (2011)
Oto sceny z życia mikrobów. Tych czyścicieli ziemskiej biomasy, dokonujący dekompozycji wszystkich trucheł, ścierw, trupów i innych zwłok. Po ich przejściu pozostają tylko kości, szkielet stanowiący jedyny znak tego, że ktoś tu był.
W przypadku "Z daleka widok jest piękny" owe mikroby mają ludzką postać, a zamiast rzucać się na ciała, rozszarpują na drobne kawałki każdą własność. Raz jest to samochód, innym razem dom, czasem zwierzę, rzadko też człowiek. Warstwa cywilizacyjnej ogłady jest tu bardzo cienka. Kryją się pod nią pierwotne instynkty zabezpieczenia swego gniazda cudzym kosztem.
Film jest daleki od ideału, ale przynajmniej widać w nim jakiś pomysł twórców na siebie. "Z daleka widok jest piękny" mógłby z powodzeniem stanąć w szranki z minimalnymi produkcjami z innych krajów i w cale tak bardzo by nie odstawał. Być może to jest właśnie sposób na polską kinematografię? Wystarczyłoby jeszcze popracować nad wyrazistością myśli.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz