The Son of No One (2011)
Po znakomitych "Wszystkich twoich świętych" Dito Montiel gdzieś się zagubił. Wydaje się, jakby próbował za wszelką cenę odtworzyć sukces swojego debiutu, zamiast ruszyć dalej w artystyczną drogę. Rezultat był łatwy do przewidzenia. Jego kolejne dwa filmy nie dorastają debiutowi do pięt, choć "Sprawa zamknięta" jest minimalnie lepsza od "Fighting".
Po prawdzie "Sprawa zamknięta" nie jest złym filmem, ma tylko całkowicie zjechaną pointę. Gdyby nie to zakończenie, na które Montiel wpadł chyba po ciężkim urazie głowy, całość byłaby prostą, ale ciekawie poprowadzoną historią faceta, który musi rozliczyć się z przeszłością. A tak o żadnym rozliczeniu mowy nie ma, większość bohaterów ma niejasną motywację (jeśli w ogóle ją posiada) i pozostaje jedynie tempo, które jest jedyną rzeczą, jaka nie szwankuje.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz