Youth in Revolt (2009)
Michael Cera zgodził się zagrać w tym filmie chyba
tylko dlatego, że postrzegał to jako formę protestu przeciwko zamknięciu go w
bardzo konkretnej klasie ról do zagrania. Tyle tylko, że film wyraźnie
pokazuje, że jest to bunt bezcelowy. Alter ego – Francois – robi co
prawda sporo zamieszania i sprowadza wiele kłopotów, lecz w rezultacie musi
zniknąć, bo jest właśnie tylko tym – konstruktem stworzonym na rzecz realizacji
bardzo konkretnego celu.
Parę lat temu film pewnie bardziej by mi się spodobał.
Teraz mam już jednak dość Cery i jego pasywnych bohaterów. To wszystko jest
zbyt jednorodne, że po prostu czuję się tak, jakby zobaczywszy jeden film z
jego udziałem, zobaczył je wszystkie.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz