Blondie (2012)
Oto przykład na film absolutnie nijaki. Nie można się tu do niczego przyczepić, ale też nie ma nic, absolutnie nic, co sprawiłoby, że po seansie wyszedłbym zadowolony.
Historia toksycznej rodziny jest typowo skandynawska, ale jakoś wszystko jest tu stonowane. Dramaty są jakieś wyblakłe, pytania zadawane są dla samego zadawania, bez oczekiwania na odpowiedź. W tym wszystkim jedynym absurdem jest próba przekonania widza, że Carolina Gynning jest modelką. Może gdyby nosiła inne sukienki, ale w tych wyglądała po prostu niezgrabnie.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz