Crawl (2012)
"Crawl" to film, którego w telewizji nigdy bym nie obejrzał. Po 10 minutach bez skrupułów i bez żalu przełączyłbym kanał. Ponieważ nie mam w zwyczaju wychodzić z kina, więc dotrwałem do końca seansu. I nie czuję, bym przez to czegokolwiek się nauczył.
Bohaterem filmu jest młody nierób, który drobną kasę zdobywa a to kłusując a to kradnąc a to imając się jakiś drobnych prac. Żyje bez celu, bez ambicji, wściekły na ojca i ledwo co zainteresowany dziewczyną. Ale ta zachodzi w ciążę, co powinno wpłynąć na chłopaka. Niestety jego upór jest tak potężny, że opamięta się dopiero, kiedy dostanie dwa porządne kopy w tyłek. Jeden przez trupa staruszka, drugi przez mdlejącą podczas porodu siostrę.
Historyjka banalna, główny bohater w najlepszym razie jest mi obojętny, w najgorszym irytuje. A końcówka jeszcze tylko podkreśla, że jest artystyczny rzyg a nie autentyczny obraz filmowy.
Ocena: 2
Bohaterem filmu jest młody nierób, który drobną kasę zdobywa a to kłusując a to kradnąc a to imając się jakiś drobnych prac. Żyje bez celu, bez ambicji, wściekły na ojca i ledwo co zainteresowany dziewczyną. Ale ta zachodzi w ciążę, co powinno wpłynąć na chłopaka. Niestety jego upór jest tak potężny, że opamięta się dopiero, kiedy dostanie dwa porządne kopy w tyłek. Jeden przez trupa staruszka, drugi przez mdlejącą podczas porodu siostrę.
Historyjka banalna, główny bohater w najlepszym razie jest mi obojętny, w najgorszym irytuje. A końcówka jeszcze tylko podkreśla, że jest artystyczny rzyg a nie autentyczny obraz filmowy.
Ocena: 2
Komentarze
Prześlij komentarz