Little Thirteen (2012)
Oglądając "Słodką trzynastkę" miałem poczucie deja vu. Podobne historie widziałem już w kinie nie raz i nie dwa. Ten film nie wnosi nic nowego.
No może poza jedną rzeczą. Smutną postacią matki, która nie potrafi odnaleźć się w roli rodzicielki i widzi siebie raczej jako nastoletnią kumpelę córki. A kiedy niebezpiecznie zaczyna zbliżać się do świadomości, ile naprawdę ma lat, wtedy staje się bezwzględna i nawet dla córki nie będzie miała taryfy ulgowej. Fajnym pomysłem było też uczynienie z chłopaków kupców własnych podbojów seksualnych. Chałupnicze seks-kasety sprzedają klientom lubiącym nastolatki w akcji. W ten sposób zaciera się gdzieś granica między ofiarą i sprawcą w transakcji, której naprawdę blisko jest do pedofilii.
Mając takie pomysły pod ręką, reżyser nie robi nic, żeby je wykorzystać. Zamiast tego mnoży poboczne tematy, które podobnie jak i główne wątki zmierzają donikąd.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz