Tango libre (2012)
Z tangiem nie ma żartów. Ten taniec to próba okiełznania namiętności. Jeśli jednak ktoś jest kiepskim tancerzem, to może się poważnie sparzyć. Tak dzieje się w przypadku bohatera filmu "Tango libre". Jego niewinna pasja wywoła prawdziwą rewolucję w więzieniu, w którym pracuje i wplącze go w bardzo nietypowy związek kobiety i dwóch mężczyzn.
"Tango libre" przez długi czas nawet mi się bardzo podobało. Zwłaszcza sekwencje taneczne wykonywane przez "Argentyńczyka", były świetne. Ale na koniec reżyser chyba trochę za bardzo sobie pofolgował. Finał jest wzięty jakby z zupełnie innej bajki i ja tego przeskoku nie kupuję.
Ocena: 6
"Tango libre" przez długi czas nawet mi się bardzo podobało. Zwłaszcza sekwencje taneczne wykonywane przez "Argentyńczyka", były świetne. Ale na koniec reżyser chyba trochę za bardzo sobie pofolgował. Finał jest wzięty jakby z zupełnie innej bajki i ja tego przeskoku nie kupuję.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz