Jagten (2012)

Jedną z najbardziej rozpowszechnionych iluzji jest wiara w to, że dzieci są czyste, dobre, niewinne. Chcemy w to wierzyć, ponieważ poprawia to nam samopoczucie. Z jednej strony dlatego, że dzieci postrzegane są jako to, co z nas najlepsze, nasze dziedzictwo. Z drugiej strony ponieważ chcemy myśleć, że jeśli nie teraz, to przynajmniej kiedyś my sami byliśmy doskonali. Tak jednak nie jest. Dzieci to obywatele królestwa Id, o którym wiele można powiedzieć, ale z całą pewnością nie to, że jest to świat moralności. Dobro i zło to koncepcje, które dzieci przyswajają sobie wiele lat w procesie socjalizacji. Kiedy połączy się ich amoralność, niewielkie zrozumienie idei konsekwencji z aksjomatem niewinności, otrzymujemy materiał wybuchowy, przy którym bomba wodorowa wydaje się niczym płomień zapałki. Szybko dochodzi do eksplozji, której skutki daleko wykraczają poza osoby najbardziej zainteresowane, a efektów nigdy nie da się cofnąć, nawet jeśli sprawa z pozoru zostanie wyjaśniona.


"Polowanie" Vitenberga to tak naprawdę trzy filmy w jednym. Pierwszy to opowieść o ofierze posądzeń o pedofilię. Twórcy pieczołowicie oddają beznadziejność sytuacji, ponieważ nie sposób jest się bronić przed takimi oskarżeniami. Człowiek nie zostaje z dnia nadziej pariasem, on staje się wirusem w żywym organizmie wywołując natychmiastową reakcję systemu immunologicznego nastawioną na anihilację zagrożenia. Źle, że samemu trzeba się z tym borykać. Jeszcze gorzej, kiedy ofiarami padają inni, prawdziwie niewinni.

Drugi film to portret dziecka, które rzuca nieprzemyślane oskarżenia. Klara w złości powiedziała kilka słów, ale to, co następuje potem jest już okrutną psychiczną torturą dokonywaną na niej w imię troski i miłości. Subtelne naciski, by "przypomniała sobie", sugestie, co się działo, a kiedy próbuje się wycofać, racjonalizowanie, że wypiera to, co negatywne. A potem jest jeszcze gorzej, kiedy staje się świadkiem niezrozumiałego chaosu i ponieważ ma już w głowie zarys związków przyczynowo-skutkowych wie, że to jest jej wina. Tej traumy nigdy nie wyleczy.

I w końcu jest to film o przyjaźni, która nie wytrzymuje próby. To rozdzierająca opowieść o lojalności dzielonej pomiędzy przyjaciela i dziecko oraz wyborze, który jest niemożliwy do dokonania, a jednak musi zostać wykonany. W rezultacie obie strony czują się zdradzone, a przepaść między nimi zdaje się nie do przezwyciężenia.

Każdy z tych filmów z osobna oceniałbym bardzo wysoko. Siłą pierwszego jest fantastyczna rola Madsa Mikkelsena. Siłą drugiego, młodziutka Annika Wedderkopp w roli Klary, która ma kilka znakomitych scen (ciekawe ile z nich rozumiała, jeśli dużo, to reżyser powinien zapłacić za jej terapię). Trzeci film ma najlepszą scenę w całym "Polowaniu": wigilijne spotkanie Lucasa i Theo. A jednak, kiedy zsumuje się to w jedno, okazuje się, że wcale nie jest taki dobry. "Polowanie" jest zbyt niespójne, twórcy chcą za wiele rzeczy zawrzeć w nim, a przez to wszystko, co ważne przestaje takie być. Ostatnie 20 minut to co najmniej o jedno zakończenie za wiele. W sumie jest to więc najsłabszy film Vitenberga, jaki widziałem, a w temacie zaszczucia, znacznie wyżej cenię obraz rodaka Vitenberga Ole Bornedala "I zbaw nas ode złego".

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)