Liberal Arts (2012)

Trzy pokolenia, trzy etapy w życiu człowieka, światy tak różne, że wydaje się, iż nie ma między nimi nic wspólnego. A jednak to właśnie na styku pokoleń, z różnic w spojrzeniach na świat rodzi się dojrzałość. I co ciekawe, jest to proces, który działa w obu kierunkach, starsi uczą młodszych, ale przy okazji sami też są nauczani.


"Sztuki wyzwolone" to jedna wielka pochwała platońskiego systemu relacji międzyludzkich, opartych na zrozumieniu i uczuciu, ale nie na fizycznej miłości. Więź, autentyczna i intymna, oto podstawa wzrostu. To ona otwiera nas na innych oraz innych na nas, to dzięki temu możliwa jest komunikacja i wsparcie. Niebezpieczeństwem jest pokusa sięgnięcia po to, co jest oferowane, a czego zagarnąć nie powinniśmy. Radnor za Platonem podkreśla, jak ważne są granice, jak istotna w relacjach jest sztuka mówienia "nie".

W zasadzie "Sztuki wyzwolone" jest jak 759 innych niezależnych produkcji. A jednak, mimo wszystko, polubiłem ten film. Pomogli z całą pewnością bohaterowie i ci pierwszoplanowi i ci na drugim planie. Pomogło też to, że ciepło, entuzjazm i naiwność miesza się tu z cynizmem, ironią i strachem. Nie jestem wielkim fanem "Jak poznałem waszą matkę", więc Radnor był dla mnie zaskoczeniem. Fajną, choć niewielką rólkę ma Janney. Zaplusował sobie też u mnie Zac Efron (zresztą po raz kolejny). Jeśli tak dalej pójdzie, skutecznie odetnie się od wizerunku disnejowskiej gwiazdki, a jednocześnie ominie rafy młodocianego świrowania.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Funkytown (2011)