Vi är bäst! (2013)
Lukas Moodysson powraca do czasów swojego dzieciństwa. W roku 1982, kiedy to rozgrywa się akcja "Jesteśmy najlepsi" (polski tytuł powinien chyba raczej brzmieć "Jesteśmy najlepsze", skoro wykrzykują go dziewczyny), miał 13 lat i tyle też mają jego bohaterki. Opowiada o tym, jak ważny dla ekspresji siebie w okresie przejściowym między dzieciństwem i dorosłością był wtedy punk. Moodysson pokazuje tę kontrkulturę jako fazę w rozwoju psychicznym człowieka, którą przechodzi się i porzuca, ale która jest niezbędna dla zdrowia jednostki.
"Jesteśmy najlepsi" jako konkretna historia wcale mnie nie porwał. Niespecjalnie przejąłem się bohaterkami i ich losami. Ale spodobał mi się pomysł na pokazanie młodzieży, to, że Moodysson odszedł od portretu drapieżnego propagowanego przez chociażby przez Korine'a. Bohaterki Moodyssona wciąż są dziećmi, choć coraz bardziej niezależnymi i już próbującymi swoich sił w świecie dorosłych. Ale są to próby niezdarne, nie do końca udane. Znakomicie też pokazano świat dorosłych, rodziców, którzy sami wciąż jeszcze czują (lub chcieliby czuć) się młodymi i nie chcą przestać się bawić tylko dlatego, że ich dzieci są już prawie wystarczająco dorosłe, by same się upijać. Rzadko zdarza się, by te aspekty były akcentowane. Na pozór wydają się mniej filmowe od eksperymentowania z seksem.
Ocena: 6
"Jesteśmy najlepsi" jako konkretna historia wcale mnie nie porwał. Niespecjalnie przejąłem się bohaterkami i ich losami. Ale spodobał mi się pomysł na pokazanie młodzieży, to, że Moodysson odszedł od portretu drapieżnego propagowanego przez chociażby przez Korine'a. Bohaterki Moodyssona wciąż są dziećmi, choć coraz bardziej niezależnymi i już próbującymi swoich sił w świecie dorosłych. Ale są to próby niezdarne, nie do końca udane. Znakomicie też pokazano świat dorosłych, rodziców, którzy sami wciąż jeszcze czują (lub chcieliby czuć) się młodymi i nie chcą przestać się bawić tylko dlatego, że ich dzieci są już prawie wystarczająco dorosłe, by same się upijać. Rzadko zdarza się, by te aspekty były akcentowane. Na pozór wydają się mniej filmowe od eksperymentowania z seksem.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz