(2013) دست‌نوشته‌ها نمی‌سوزند‎

"Rękopisy nie płoną" to studium ustroju totalitarnego. Mohammad Rasoulof pokazuje nam brutalną prawdę o cywilizacji skrytej pod całunem pełnej inwigilacji. A brutalna prawda jest taka, że ten świat jest zupełnie zwyczajny, szary i przeciętny. Totalitaryzm nie jest czymś szokującym, wyjątkowym, rzucającym się w oczy. Przeciwnie, jest częścią tego świata, stanem chronicznej choroby, która przysparza cierpienia, ale której nie można się pozbyć, więc człowiek uczy się z nią żyć. Okrucieństwo staje się czymś zwyczajnym. Aplikowane jest w sposób dość przypadkowy. Czasem wystarczy błaha sprawa, która tak naprawdę w tak olbrzymim zamordyzmie nie ma większego znaczenia. A jednak to właśnie takie sprawy pozwalają totalitaryzmowi w pełni objawić swą moc bez wykolejenia się całego zobojętniałego systemu.


Nie jest to może nadzwyczajnie oryginalna myśl, ale dla części mieszkańców globu z całą pewnością jest równie egzotyczna, co język, jakim mówią bohaterowie. Na mnie film nie zrobił jednak jakiegoś szczególnie dużego wrażenia. Myśl przewodnia jest dla mnie na tyle czytelna i zrozumiała, że dwie godziny, jakie zgotował reżyser, to była gruba przesada. Obraz można było spokojnie skrócić o pół godziny i nikt by nawet nie zauważył różnicy. W każdym razie nie w Polsce, gdzie totalitarny system jeszcze nie tak dawno temu był przecież normą. I podobne metafory były przez naszych filmowców także stosowane.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)