Invasor (2012)
SPOILERY
Każdy, kto zastanawia się nad tym, czy powinien zrobić dobry uczynek, postąpić szlachetnie, powinien obejrzeć "Najeźdźcę". Pozna w nim cenę, jaką płaci się za dobre intencje. Nie byłoby problemu, gdyby czyn okupiony był jedynie własnym poświęceniem. Wtedy możemy podjąć decyzję, bo jest to nasz los. Jednak zazwyczaj cenę płacą inni. Czy w imię ideałów możemy bez zgody zainteresowanych szafować cudzym życiem?
Pablo był lekarzem, który po prostu chciał dobrze. Gdyby postąpił zgodnie z procedurami, zginęłaby jedna osoba. On jednak postanowił ją ocalić. W rezultacie śmierć poniosło co najmniej 13 osób. Oto, jak jest cena właściwego postępowania. Takie są koszty utrzymania w czystości własnego sumienia.
Czy rzeczywiście jest to cena, którą warto ponosić? Co sprawia, że jedno życie jest ważniejsze od dziesięciu istnień? Film zadaje te pytania, ale trochę mimochodem. "Najeźdźca" chce raczej być thrillerem sensacyjnym o jednostce walczącej z bezduszną władzą. Twórcy niestety sami siebie dyskredytują, kiedy nawet w krytykowaniu władz pozostają lojalni, bowiem największych zbrodni w filmie nie dokonują Hiszpanie, a Amerykanie. Trójka ofiar spowodowanych przez Hiszpanów może zostać w jakiś sposób usprawiedliwiona (obrona własna). Rozstrzelanie ośmiu cywilów przez Amerykanów nie może w żadnym wypadku liczyć na taryfę ulgową. To artystyczne tchórzostwo pozostawia po sobie gorzki posmak rozczarowania.
Ocena: 6
Każdy, kto zastanawia się nad tym, czy powinien zrobić dobry uczynek, postąpić szlachetnie, powinien obejrzeć "Najeźdźcę". Pozna w nim cenę, jaką płaci się za dobre intencje. Nie byłoby problemu, gdyby czyn okupiony był jedynie własnym poświęceniem. Wtedy możemy podjąć decyzję, bo jest to nasz los. Jednak zazwyczaj cenę płacą inni. Czy w imię ideałów możemy bez zgody zainteresowanych szafować cudzym życiem?
Pablo był lekarzem, który po prostu chciał dobrze. Gdyby postąpił zgodnie z procedurami, zginęłaby jedna osoba. On jednak postanowił ją ocalić. W rezultacie śmierć poniosło co najmniej 13 osób. Oto, jak jest cena właściwego postępowania. Takie są koszty utrzymania w czystości własnego sumienia.
Czy rzeczywiście jest to cena, którą warto ponosić? Co sprawia, że jedno życie jest ważniejsze od dziesięciu istnień? Film zadaje te pytania, ale trochę mimochodem. "Najeźdźca" chce raczej być thrillerem sensacyjnym o jednostce walczącej z bezduszną władzą. Twórcy niestety sami siebie dyskredytują, kiedy nawet w krytykowaniu władz pozostają lojalni, bowiem największych zbrodni w filmie nie dokonują Hiszpanie, a Amerykanie. Trójka ofiar spowodowanych przez Hiszpanów może zostać w jakiś sposób usprawiedliwiona (obrona własna). Rozstrzelanie ośmiu cywilów przez Amerykanów nie może w żadnym wypadku liczyć na taryfę ulgową. To artystyczne tchórzostwo pozostawia po sobie gorzki posmak rozczarowania.
Ocena: 6
Dobre pytanie zadałeś na początku. Smutny to film - wszyscy, oprócz Amerykanów - najeźdźców, ponoszą tu klęskę. I tak jest faktycznie, przyjechali, zrujnowali wszystko do imentu, i se pojechali. Może dlatego nie miałam takich odczuć jak ty, jeśli chodzi o kwestię okruceiństwa i bezmyślności amerykańskich żołnierzy. Nie uważam, że jest to artystyczne tchórzostwo reżysera, bo jeśli były wiadomości o niepotrzebnym zabijaniu irakijskich cywilów , to o ile pamietam, zawsze z ręki "kochających pokój" amerykanów. No, raz, zrobili taką rzecz w Afganistanie Polacy.
OdpowiedzUsuńFilm przez dłuższy czas oglądałam z dużą rezerwą, nie wydawał się zbyt oryginalny, uratowało go zakończenie. Też dałam 6. :)
Nie tylko Amerykanie zachowywali się tak a nie inaczej. O nich jest najgłośniej, bo ich było najwięcej i to oni całością dowodzili. Ale realia wojny są takie, że wszyscy, niezależnie od strony i niezależnie od ideałów wyznawanych z bezpiecznej odległości, w czasie walk zachowują się równie okrutnie i bezwzględnie. Dlatego nie kupuję tego wybielania siebie.
Usuń