Dom Hemingway (2013)

Byłem zaskoczony, kiedy sprawdziłem, że nie jest to adaptacja sztuki teatralnej. "Dom Hemingway" jest bowiem próbą połączenia komedii gangsterskiej z szekspirowskim dramatem. Każdy zdanie jest napisane z myślą o deklamacji. Już otwierając monolog Doma wybrzmiewa niczym "być albo nie być" z "Hamleta".



Pomysł mariażu kina gangsterskiego z teatrem był całkiem fajny, jednak realizacyjnie okazał się nietrafiony. Deklamację trzeba umieć odpowiednio pokazać na ekranie. I co z tego, że Jude Law jest świetny w tytułowej roli? Nie zmienia to faktu, że w takiej formie całość nie tyle bawiła mnie, co raczej męczyła. Wydaje mi się, że ograniczenia sceniczne lepiej przysłużyłyby się historii. Zaakcentowałyby bowiem dialogi, które miejscami są doskonałe. W tej filmowej wersji są one rozwodnione przez obrazy, które sugerują, że reżyser (i scenarzysta w jednej osobie) obawiali się, że teatralność może być uznana za wadę, więc postanowili ją złagodzić. Otóż nie. W tym przypadku teatralność jest największą zaletą i to właśnie rozwadnianie tego scenografią czy montażem okazało się ciężkim kamieniem u szyi, który prawie pociągnął całość na dno.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)