Morning is Broken (2015)
Oldschoolowa krótkometrażówka. Odniosłem wrażenie, że oglądam film nakręcony w czasach, kiedy powstał też "Inny kraj". Mamy tu to samo staromodne zachowanie, sztywność, za którą kryje się wrażliwość i niespełnione pragnienia. Film ma kilka fajnych ujęć (jak to, gdy bohaterowie siedzą w milczeniu w łódce), ale sama historia trochę mnie zirytowała. Być może dlatego, że była to ostatnia krótkometrażówka obejrzana na stronach BFI i miałem już dość tych wszystkich bohaterów walczących z własną niezręcznością, emocjami, oczekiwaniami. Naprawdę nie ma już innych tematów?
Ocena: 5
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz