The Gunman (2015)

Kiedy ogląda się wyczyny Jasona Stathama lub nawet Liama Neesona w filmach akcji, to można odnieść wrażenie, że talent nie jest tu potrzebny i każdy głupi mógłby w tego rodzaju produkcjach wystąpić. Ale wystarczy zobaczyć, co wyczynia Sean Penn w "Gunman: Odkupienie", by zorientować się, jak twardy jest to kawałek chleba.



Kino akcji zazwyczaj nie grzeszy oryginalną fabułą, a scenariusz bazuje na tak idiotycznych dialogach, że chwilami trudno uwierzyć w to, co się słyszy i widzi. W takich warunkach bardzo wiele zależy od aktorów i ich umiejętności udźwignięcia ciężaru zgotowanego przez twórców. To zaś wymaga bardzo specyficznego podejścia do odgrywania roli. Sean Penn niestety tego nie potrafi. Nie rozumie, że w kinie akcji bohater nie może być poważny na serio, że wszelkie emocje powinny być pozbawione dramatycznego zacięcia. Dlatego też gra swojego bohatera tak, jak grał Milka czy Sama i w ten sposób doprowadził film do ruiny.

Seriożny Penny w połączeniu z kretyńskimi dialogami wypada groteskowo. Zaś cały film staje się nieznośnie toporny i ciężki, czego nie były w stanie zrównoważyć fajne w gruncie rzeczy sekwencje akcji. Jedyn,e czym Penn może imponować, to muskulaturą. Staruszek nieźle się trzyma i nic dziwnego, że 1/4 filmu spędza bez koszuli. To jednak zdecydowanie za mało, nawet na jak na kino, co do którego nie mam większych wymagań.

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)