The Voices (2014)

Wyobraźnia jest najpotężniejszą bronią człowieka. Można ją porówna chyba wyłącznie z bombą termojądrową. To broń totalna, ostatnia deska ratunku dla człowieka, który stanął oko w oko z Pustką, jaką jest życie. Wyobraźnia zmiata z powierzchni umysłu cały świat, ale niszczy też tego, kogo ma ratować. Choć słowo "niszczy" jest nieodpowiednie. Może go użyć jedynie osoba stojąca z boku. Lepszym słowem jest "przemiana". Ale tego terminu ludzie postronni nie pojmą. Ani znajomi z pracy czy sąsiedzi, ani też profesjonaliści, którzy potrafią opisać mechanizmy, ale których słowa pozbawione są znaczenia.



Dla Jerry'ego świat rzeczywisty jest przerażającym miejscem. Kiedy na chwilę weźmie leki, możemy razem z nim zobaczyć to, co ma być realne. I jest to koszmar, do którego nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby powrócić. A zatem wycofuje się do świata marzeń. Wyobraźnia nadaje jego rzeczywistości barw, piękna, owej niesamowitości. Ale wyobraźnia wcale nie ma pozytywnej konotacji. Jest równie ambiwalentna co rzeczywistości. Brutalność, przemoc, zbrodnia, są w niej obecne. Ale ich charakter się zmienia, ponieważ zarazem jest, jak i nie jest częścią schizofrenika. I tego mechanizmu świat zewnętrzny nie potrafi dostrzec, przez co jest kompletnie bezbronny i bezradny wobec pozornej nieprzewidywalności cierpiącego na zaburzenia psychiczne.

Marjane Satrapi bardzo dobrze uchwyciła w "Głosach" istotę schizofrenii, jej wartość ochronną, a zarazem kompletną bezbronność jaką sprowadza i na osobę, której dotyka, i na cały świat zewnętrzny. Ryan Reynolds świetnie poradził sobie z niejednoznaczną rolą (wielki plus za te wszystkie głosy, aż trudno uwierzyć, że to był on). Być może to właśnie jego kreacja (plus dialogi) sprawiają, że co poniektórzy uważają "Głosy" za komedię. Ja jednak nie widziałem w tym filmie nic śmiesznego (przez co się trochę całością rozczarowałem, bo nastawiłem się na czarną komedię właśnie). Tak jak wszystko inne, tak i humor jest jedynie iluzją, efektem spoglądania na egzystencję bohatera z zewnątrz.

"Głosy" są bardzo przystępną formą oswajania widza ze schizofrenią. To taki "Pająk" Cronenberga dla szerokiej widowni. Jednak moim zdaniem Satrapi trochę za bardzo do serca wzięła sobie edukacyjną ideę filmu i pod koniec zbyt ostentacyjnie prowadzi wykład na temat problemu rozszczepienia psychiki. To mnie mocno nużyło. Trochę mniej łopatologii wyszłoby "Głosom" na dobre.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)