Tracks (2013)
Rzadko zdarza mi się oglądać film równie bezsensowny. "Ścieżki" składa się bowiem z niekończących sekwencji o niczym, przeplatanych reminiscencjami również prowadzącymi w ślepy zaułek. Całość tonie też w smęcącej pseudoetnicznej muzyce.
Powolna narracja miała zapewne skłaniać do kontemplacji. Pustka miała sprawiać pozornej, by widzowie poczuli, że dotykają monumentalnych tematów związanych z naszym człowieczeństwem. Ale jest to tylko poza i to w dodatku krygowana dość nieudolnie. Twórcom nie udało się w ogóle dotrzeć do swojej bohaterki. A sama droga jest potraktowana zbyt dosłownie, by mogła znaczyć coś więcej. "Ścieżki" są pretensjonalną zabawą artystów w sztukę, wydmuszką, która nawet ładnie nie została pomalowana. To towar wybrakowany, na który nawet nie można się wściec, jest bowiem tak męczący, że wysysa chęć do przeżywania nawet najbardziej podstawowych emocji.
Wyraźnie musiałem dziś być w masochistycznym nastroju. Inaczej nigdy nie wytrwałbym na tym filmie do końca.
Ocena: 2
Powolna narracja miała zapewne skłaniać do kontemplacji. Pustka miała sprawiać pozornej, by widzowie poczuli, że dotykają monumentalnych tematów związanych z naszym człowieczeństwem. Ale jest to tylko poza i to w dodatku krygowana dość nieudolnie. Twórcom nie udało się w ogóle dotrzeć do swojej bohaterki. A sama droga jest potraktowana zbyt dosłownie, by mogła znaczyć coś więcej. "Ścieżki" są pretensjonalną zabawą artystów w sztukę, wydmuszką, która nawet ładnie nie została pomalowana. To towar wybrakowany, na który nawet nie można się wściec, jest bowiem tak męczący, że wysysa chęć do przeżywania nawet najbardziej podstawowych emocji.
Wyraźnie musiałem dziś być w masochistycznym nastroju. Inaczej nigdy nie wytrwałbym na tym filmie do końca.
Ocena: 2
Komentarze
Prześlij komentarz