Zulu (2013)

Jérôme Salle to jeden z lepszych filmowych wyrobników francuskich. Sięgając po jego obrazy, dobrze wiem, że poniżej poziomu przeciętności nie zejdzie. Ale też zdaję sobie sprawę z tego, że w jego filmach brakuje tej wartości dodanej, która czyniłaby z nich dzieła pamiętane latami, do których chciałoby się wielokrotnie wracać.



"Zulu" jest idealnym przykładem możliwości Salle'a. Jest to solidny kryminał, z prostą intrygą i ciekawymi bohaterami. Wszystko tu zostało odmierzone z aptekarską dokładnością, ale zarazem pozbawione jest polotu. Gra aktorska jest w porządku, zwroty akcji właściwie rozplanowane. Jedynie zbyt wiele czasu poświęcane na opowiadanie przeszłości bohaterów mi tu przeszkadzało. Nie było to konieczne dla fabuły. A ponieważ i tak Salle nie był w stanie unieść klimatu, więc te sceny, które właśnie miały budować gęstą atmosferę opowieści o ludziach, którzy tylko pozornie rozliczyli się z własną przeszłością, były kompletnie niepotrzebne. Jako przypowieść o RPA, apartheidzie i osobistych demonach "Zulu" po prostu się nie sprawdza. Jako standardowy kryminał jest jak najbardziej w porządku.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)