Tamam mıyız? (2013)
Gdybym spróbował opowiedzieć, o czym jest ten film, to nikogo nie przekonałbym, żeby dał mu szansę. Na pozór jest to bowiem głupiutka, ckliwa bajeczka, która ma więcej wspólnego z telenowelą niż "prawdziwym kinem". Rzecz tym bardziej dająca się odczuć, jeśli ktoś ogląda tureckie telenowele (a te ponoć są teraz hitem sezonu na całym świecie). W końcu dwójka głównych aktorów znana jest chociażby ze "Wspaniałego stulecia" (sam nie oglądam, ale znam wiele osób, które się tym serialem zachwyca).
Ale kicz, ckliwość, telenowelowa naiwność i nagromadzenie problemów w tym przypadku wcale mi nie przeszkadzało. Obraz Çağana Irmaka przywodzi mi na myśl filmy Almodovara (z okresu zanim stał się artystą rozpoznawanym na całym świecie) czy Ferzana Özpeteka, które pomimo melodramatyczności potrafiły mnie poruszyć. I tak jest z historią Temmuz, który dzięki İhsanowi odnajduje sens życia i sam staje się katalizatorem zmiany w chłopaku, który dotąd marzył tylko o śmierci. Bohaterowie budzą sympatię, a ich relacja została bardzo fajnie pokazana. Co wraz z wątkiem matki İhsana tworzy historię może i prostą i głupią, ale mimo wszystko taką, której chce się wysłuchać. Sentymentalizm nie zawsze jest przywarą. "Jesteśmy gotowi?" przypomina bajkę opowiadaną na dobranoc. Pozytywnie nastraja i stanowi piękny hołd dla wszystkich marzycieli.
Ocena: 6
Ale kicz, ckliwość, telenowelowa naiwność i nagromadzenie problemów w tym przypadku wcale mi nie przeszkadzało. Obraz Çağana Irmaka przywodzi mi na myśl filmy Almodovara (z okresu zanim stał się artystą rozpoznawanym na całym świecie) czy Ferzana Özpeteka, które pomimo melodramatyczności potrafiły mnie poruszyć. I tak jest z historią Temmuz, który dzięki İhsanowi odnajduje sens życia i sam staje się katalizatorem zmiany w chłopaku, który dotąd marzył tylko o śmierci. Bohaterowie budzą sympatię, a ich relacja została bardzo fajnie pokazana. Co wraz z wątkiem matki İhsana tworzy historię może i prostą i głupią, ale mimo wszystko taką, której chce się wysłuchać. Sentymentalizm nie zawsze jest przywarą. "Jesteśmy gotowi?" przypomina bajkę opowiadaną na dobranoc. Pozytywnie nastraja i stanowi piękny hołd dla wszystkich marzycieli.
Ocena: 6
byłeś tym szczęściarzem , który miał okazję obejrzeć ten film w Warszawie, niestety w Poznaniu nie wybrano go do festiwalu. Obejrzałem go z napisami po hiszpańsku z youtuba. Nie znam hiszpańskiego, ale rozumiem więcej niż z tureckiego ;).
OdpowiedzUsuńJak zrozumieć więcej, to akurat ja wrzuciłem wersję z angielskimi napisami. Wydaje mi się, że jest to oficjalna inicjatywa twórców, którzy dodali też wersje z rosyjskimi, niemieckimi i francuskimi napisami.
Usuń