The Runner (2015)

Ależ to była katastrofa. "Kongresman" to film, który nie funkcjonuje na jakimkolwiek poziomie. Teoretycznie mogłem się tego spodziewać. W końcu Cage grywa ostatnio w każdym śmieciowym projekcie, jeśli tylko mu zapłacą. Ale tutaj w obsadzie jest kilka nazwisk (Paulson, Nielsen, Fonda), które dawały nadzieję, że przynajmniej minimum przyzwoitości zostanie osiągnięte.



"Kongresman" już na poziomie historii prezentuje jeden wielki chaos. Trudno zorientować się, jakim rodzajem bohatera jest postać grana przez Cage'a. Czy jest to dwulicowy sukinsyn, a może gdzieś pod makiawelizmem typowego polityka kryje się idealista. Niektóre sceny sugerują, że postać ma być bardziej psychologicznie skomplikowana, rozrywana przez sprzeczne potrzeby, przygniata ponurą przeszłością i osobą ojca. Ale na ekranie nic z tego, poza jakimiś niejasnymi aluzjami, nie widać.

Aktorzy próbują grać, jakby to był ważny dramat niezależny z szansami na Oscary. Ale w ten sposób ośmieszają tylko materiał, a sami prezentują się jak studenci wydziału aktorskiego, którzy nie dotrwają do końca nauki w filmówce. I nie dotyczy to wyłącznie Cage'a, który gra tak, jakby bezskutecznie próbował sobie przypomnieć, jak to było występować w "Zostawić Las Vegas". Słabiuteńko wypada i Sarah Paulson i Connie Nielsen. Zaś Peter Fonda jest tylko oczko lepszy.

Nie ma tu więc nic, co mogłoby obronić "Kongresmana". Ten film to zwyczajna strata czasu, po którą sięgnąć mogą jedynie ci, którzy chcą przekonać się, jak nisko mogą upaść oscarowi aktorzy.

Ocena: 1

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)