Hipersomnia (2016)

Seks, przemoc, perwersja, tajemnica. Argentyńczycy wiedzą, jakie składniki dać do slashera, by zainteresować widzów. Jednak "Hipersomnia" przeznaczona jest wyłącznie dla zatwardziałych fanów gatunku, a nie tych, którzy oglądają ofertę multipleksów.



Zaczyna się od zagadki: co jest prawdą, a co snem. Czy bohaterka jest aktorką, która cierpi na formę dysocjacyjnego zaburzenia? Czy może jest porwaną kobietą, zmuszoną do prostytucji, która w wyśnionym życiu szuka ratunku przed okrutną rzeczywistością? Później twórcy zaczną dorzucać kolejne elementy układanki, które jednocześnie skomplikują i (niestety) uproszczą całą historię, Niestety, ponieważ konsekwencją tego jego gigantyczna dziura logiczna w postaci sztuki, w której gra bohaterka. Jakim cudem ona aż tak bardzo przypomina to, co dzieje się z nią w odmiennym stanie świadomości? Gdyby twórcy trochę mniej kombinowali, film wiele by zyskał. Szczególnie, że kiedy zaczyna być krwawo, to robi się naprawdę świetne kino gatunkowe.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)