Krieg (2017)
"Krieg" to historia rodziny, w której hołduje się ideom pacyfizmu. Prowadzona dwutorowo narracja pokazuje, jak rodzinne szczęście pęknie, kiedy syn niespodziewanie zaciągnie się do wojska i wyruszy z misją na Bliski Wschód. Widzimy też ojca, który samotnie (nie licząc psa) przybywa do położonej w górach chaty i gdzie staje się obiektem podjazdowych ataków ze strony pewnego tajemniczego mężczyzny.
"Krieg" chce być historią testu, jaki ideały przechodzą w obliczu rzeczywistości. Chce być również studium żałoby, poczucia winy i zagubienia w chaotycznym świecie. Na papierze pewnie wszystko się zgadzało. Jednak reżyser, Rick Ostermann, nie był w stanie zapanować nad tematem i najzwyczajniej w świecie nie sprzedał tej historii. Co ważniejsze sceny filmu trudno było mi brać na poważnie. Niby intelektualnie rozumiałem, że mam do czynienia ze sprawami trudnymi dla bohaterów. Niestety, w moich oczach wydawały się pozbawione sensu, rozdmuchane ponad miarę, a ich tragizm miał ciężar cliffhangera kończącego odcinek telenoweli.
Całość broni się rzetelną realizacją. Jednak czyni to z "Krieg" jedynie produkt zdatny do użycia, ale z całą pewnością nie dzieło z duszą.
Ocena: 5
"Krieg" chce być historią testu, jaki ideały przechodzą w obliczu rzeczywistości. Chce być również studium żałoby, poczucia winy i zagubienia w chaotycznym świecie. Na papierze pewnie wszystko się zgadzało. Jednak reżyser, Rick Ostermann, nie był w stanie zapanować nad tematem i najzwyczajniej w świecie nie sprzedał tej historii. Co ważniejsze sceny filmu trudno było mi brać na poważnie. Niby intelektualnie rozumiałem, że mam do czynienia ze sprawami trudnymi dla bohaterów. Niestety, w moich oczach wydawały się pozbawione sensu, rozdmuchane ponad miarę, a ich tragizm miał ciężar cliffhangera kończącego odcinek telenoweli.
Całość broni się rzetelną realizacją. Jednak czyni to z "Krieg" jedynie produkt zdatny do użycia, ale z całą pewnością nie dzieło z duszą.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz