La promesse de l'aube (2017)

Biografia Romaina Gary'ego, litewskiego Żyda, mistrza francuskiej literatury, bohatera z czasów II wojny światowej, to niesamowita historia. W wersji zachowanej dla potomnych przez niego samego w autobiograficznej książce stanowiącej punkt wyjścia dla "Obietnicy poranka", jest to opowieść o potędze ludzkiej woli, o jej destrukcyjnym ale też i cudownym potencjalne. Gary widzi siebie samego nie jako postać autonomiczną, lecz efekt indoktrynacji prowadzonej przez matkę od jego najmłodszych lat. Był ofiarą wojny psychologicznej, kształtowany na wzór oczekiwań matki tak, że nawet kiedy się przeciwko niej buntował, nie zapominał realizować wyznaczone przez nią cele. Ta siła zniszczyła to, kim mógłby być, gdyby sam o sobie decydował. Ale jednocześnie to właśnie matka, jako psychologiczna emanacja sił natury, jest przyczyną jego sukcesów. To obsesja na jej punkcie kilkakrotnie uratowała mu życie udowadniając, jak potężny jest strach przed sprawieniem zawodu matce. To wpajana mu przez nią potrzeba osiągnięcia sukcesu artystycznego uczyniła z niego nagradzanego pisarza.



W filmie nie udało się uchwycić psychologicznej wagi tego paradoksalnego procesu tworzenia i niszczenia ludzkiej istoty. "Obietnica poranka" rzetelnie oddaje fakty, a raczej ich wersję takimi, jakimi wspomina je sam Gary. A Charlotte Gainsbourg tworzy popisową rolę. Budzi to tym większym mój szacunek, że przez sporą część filmu mówi po polsku. I jest to polski, jakiego inni obcojęzyczni aktorzy mogą jej tylko pozazdrościć. Mimo to jej kreacja nie służy wgryzieniu się w skomplikowane relacje matki i syna. Pozostaje jedynie popisem aktorskiego kunsztu Gainsbourg.

Podobnie jest z innymi elementami, jak "The Twins (Prague)" Maxa Richtera. W każdym filmie utwór ten brzmi fenomenalnie, podnosząc wartość całego obrazu. Nie inaczej jest i tutaj. A jednak nie jest on środkiem prowadzącym do odkrycia głębszej prawdy na temat pokrętnej ludzkiej natury, jedynie poprawia mi nastrój samą swoją obecnością na ścieżce dźwiękowej.

"Obietnica poranka" pozostaje więc filmem solidnie zrealizowanym, dobrze zagranym, ale jednak pozbawionym głębi. Więź Gary'ego z matką warta jest lepszego dzieła.

Ocena: 6

PS. Fajnie było zobaczyć znów Catherine McCormack. Za każdym razem, gdy ją widzę na dużym ekranie (a jest to zdecydowanie za rzadko!) jest mi smutno na myśl, że nie zrobiła wielkiej kariery.

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)