Chronically Metropolitan (2016)

Lubię Shiloh Fernandeza i właśnie dlatego, że widziałem jego nazwisko w obsadzie, po "Chronicznie miejskiego" w ogóle sięgnąłem. Niestety facet robi wszystko, by roztrwonić kredyt zaufania. Nie pamiętam już, kiedy widziałem go w jakiś dobrym filmie. A ten, to nowe dno w jego karierze - w każdym razie chcę w to wierzyć, bo przecież nie widziałem wielu pozycji z jego filmografii.



"Chronicznie miejski" to jakaś kpina z amerykańskiego kina niezależnego. Jak to w tym nurcie bywa, mamy do czynienia z dysfunkcjonalną rodziną, która na dodatek obnosi się ze swoimi ekscentrycznościami. Ojciec rodziny sypia ze studentkami, choć pozuje na przykładnego męża. Matka zatapia frustracje w oparach marihuany kupowanej od kumpla bohatera, który w przerwach między dilerką ląduje w łóżku siostry protagonisty. Sam bohater to pisarz próbujący wyjść z cienia ojca. Jego próba spaliła jednak na panewce. Powieść, która w jego deklaracjach jest fikcją, ma zbyt wiele podobieństw do rzeczy, których był świadkiem. Co opisanym osobom - z jego dziewczyną na czele - wcale się nie spodobało. Teraz chłopak wraca i chce odzyskać ukochaną, która za chwilę weźmie ślub z innym.

Zakładam, że "Chronicznie miejski" miało być opowieścią o konsekwencjach dokonywanych przez nas wyborów. Ale jednocześnie temat ten jest przekreślony przez równoległe opowiadanie o tym, że ludzie zasługują na drugą szansę niezależnie od wcześniejszych decyzji i konsekwencji, jakie powinny one za sobą nieść. Napisałem "zakładam", bo to wcale nie jest czytelne. Ten film to bowiem bajzel jakich mało. Pretensjonalne sceny sprawiają wrażenie, jakby nakręcił je leń, któremu nawet nie bardzo chce się kryć z tym, że są to słabe kopie ściągnięte z innych obrazów. Nie ma w nich emocjonalnej i psychologicznej prawdy. A finał to już popis czystego olewactwa. Jest głupi i naciągany. Choć ma jedną zaletę - jest jedynym momentem, w którym obraz wywołał u mnie jakąkolwiek reakcję. To, co działo się wcześniej spływało po mnie, jak woda po kaczce, ale końcówka naprawdę mnie zirytowała. Po co opowiadano całą tę historię, by potem wyskoczyć z zakończeniem, które nie ma w niej zakorzenienia?

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)