As You Are (2016)
Standardowa filmowa opowieść o młodych outsiderach. Ani Mark ani Jack nie pasują do wizerunku typowego nastolatka. Obaj mają problemy w relacjach z rówieśnikami. A Mark będzie miał też dodatkowo kłopoty z ojcem, który być może podświadomie wyczuwa, co siedzi w sercu i głowie syna i przez to jest wobec niego niezwykle surowy wierząc, że dyscyplina zrobi z niego prawdziwego mężczyznę. Przez długi czas Mark i Jack oraz Sarah, która do nich dołączyła, tworzą zgraną ekipę, która stanowi dla nich bufor przed wrogą resztą świata. Ale kryjące się tuż pod skórą uczucia sprawią, że kiedy przekroczona zostanie granica tolerancji, wszystko zacznie się lawinowo psuć i to oni sami, a nie świat zewnętrzny, będą architektami upadku.
"Jaki jesteś" na tle podobnych tragicznych historii o młodych zagubionych ludziach nie wyróżnia się naprawdę niczym. Zarówno portrety psychologiczne bohaterów, ich wzajemne relacje jak również interakcje ze światem zewnętrznym, a nawet sposób filmowania i tempo narracji, to zlepek rzeczy podpatrzonych przez reżysera u innych twórców. Czuć przede wszystkim inspiracje Gusem Van Santem. "Jaki jesteś" można spokojnie położyć obok "Słonia" i "Paranoid Park" i wiele osób uznałoby go po prostu za słabsze dzieło Van Santa.
Za to aktorsko film wypada całkiem dobrze. Z bardzo dobrej strony pokazał się chociażby Charlie Heaton, który oczywiście stał się znany z nakręconego nieco później "Stranger Things". Chłopak miał więc dobry start. Ciekawe jednak, co dalej będzie z jego karierą.
Ocena: 5
"Jaki jesteś" na tle podobnych tragicznych historii o młodych zagubionych ludziach nie wyróżnia się naprawdę niczym. Zarówno portrety psychologiczne bohaterów, ich wzajemne relacje jak również interakcje ze światem zewnętrznym, a nawet sposób filmowania i tempo narracji, to zlepek rzeczy podpatrzonych przez reżysera u innych twórców. Czuć przede wszystkim inspiracje Gusem Van Santem. "Jaki jesteś" można spokojnie położyć obok "Słonia" i "Paranoid Park" i wiele osób uznałoby go po prostu za słabsze dzieło Van Santa.
Za to aktorsko film wypada całkiem dobrze. Z bardzo dobrej strony pokazał się chociażby Charlie Heaton, który oczywiście stał się znany z nakręconego nieco później "Stranger Things". Chłopak miał więc dobry start. Ciekawe jednak, co dalej będzie z jego karierą.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz