(2017) פיגומים
Aszer to uczeń klasy maturalnej. Nie jest jednak do końca jasne, dlaczego w ogóle w szkole jest. Sądząc po tym, co mówi jego ojciec, edukacja do niczego w życiu mu się nie przyda. Wystarczy, by umiał liczyć, pisać i czytać. Resztę stanowić powinno doświadczenie zdobyte pod okiem ojca w rodzinnym biznesie, który Aszer ma przejąć. Chłopak może nie do końca podziela opinie ojca, ale w szkole nie czuje się najlepiej. Jego wybuchowy charakter zdecydowanie nie przystaje do warunków, jakie panują w liceum. A jednak Aszer uparcie stara się zdać egzaminy. Jednym z impulsów jest nauczyciel. Z jakiegoś powodu staje się on dla chłopaka ważny. To pod jego wpływem zacznie dostrzegać, że świat oferuje więcej niż tylko przejęcie biznesu rodzinnego, a w jego głowie zaczną kiełkować pytani natury egzystencjalnej.
Jeśli jednak ktoś sądzi, że będzie to jedna z wielu tak lubianych przez kino opowieści inspiracyjnych i nauczycielach, którzy potrafili przemówić do uczniów, na których system postawił krzyży, ten się mocno zdziwi. Nauczyciel może i miał wpływ na uczniów, ale nie jest postacią większą niż życie. Ba, codzienność okazała się dla niego za trudna. Z kolei Aszer wcale nie jest nieoszlifowanym diamentem, na którym poznał się jeden członek ciała pedagogicznego. Nie jest idiotą, ale ograniczona liczba doświadczeń sprawia, że o wielu sprawach nie ma pojęcia. Do tego wszystkiego w jego zachowaniu jest coś niepokojącego, jak choćby jego absolutna bezradność wobec własnej agresji, gniewu, jak również niedojrzałość w radzeniu sobie z odroczeniem gratyfikacji.
Te dwie postaci, które pozostają w kontrze do narracyjnego schematu, w jakim zostały umieszczone, są najciekawszym aspektem filmu Yaira. Niestety niewiele z tego wynika dla samej fabuły. Ta sunie gładko po torach, jakby indywidualizm bohaterów nie miał najmniejszego znaczenia, poza byciem ozdobą. Jeśli też reżyser oferuje jakieś głębsze przesłanie, to było ono dla mnie niewidoczne. Dla mnie "Droga Aszera" jest w zasadzie pustą opowieścią, a moją uwagę utrzymała tylko i wyłącznie dlatego, że rzadko kiedy miewam do czynienia z protagonistami takimi jak Aszer, więc ciągle mnie intrygował, nie dawał się zaszufladkować.
Ocena: 5
Jeśli jednak ktoś sądzi, że będzie to jedna z wielu tak lubianych przez kino opowieści inspiracyjnych i nauczycielach, którzy potrafili przemówić do uczniów, na których system postawił krzyży, ten się mocno zdziwi. Nauczyciel może i miał wpływ na uczniów, ale nie jest postacią większą niż życie. Ba, codzienność okazała się dla niego za trudna. Z kolei Aszer wcale nie jest nieoszlifowanym diamentem, na którym poznał się jeden członek ciała pedagogicznego. Nie jest idiotą, ale ograniczona liczba doświadczeń sprawia, że o wielu sprawach nie ma pojęcia. Do tego wszystkiego w jego zachowaniu jest coś niepokojącego, jak choćby jego absolutna bezradność wobec własnej agresji, gniewu, jak również niedojrzałość w radzeniu sobie z odroczeniem gratyfikacji.
Te dwie postaci, które pozostają w kontrze do narracyjnego schematu, w jakim zostały umieszczone, są najciekawszym aspektem filmu Yaira. Niestety niewiele z tego wynika dla samej fabuły. Ta sunie gładko po torach, jakby indywidualizm bohaterów nie miał najmniejszego znaczenia, poza byciem ozdobą. Jeśli też reżyser oferuje jakieś głębsze przesłanie, to było ono dla mnie niewidoczne. Dla mnie "Droga Aszera" jest w zasadzie pustą opowieścią, a moją uwagę utrzymała tylko i wyłącznie dlatego, że rzadko kiedy miewam do czynienia z protagonistami takimi jak Aszer, więc ciągle mnie intrygował, nie dawał się zaszufladkować.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz