The Ottoman Lieutenant (2017)

"Eskorta porucznika" wygląda niemal na kopię "Ostatniego pocałunku cesarza". II wojna światowa zamieniona została na I wojnę. Z okupowanej Holandii przenieśliśmy się do wschodniej Turcji, gdzie pod pręgierzem Imperium Otomańskiego gną się Ormianie, a wkrótce pojawia się też armia rosyjskich najeźdźców. Zaś miejsce dobrego niemieckiego kapitana zajął dobry turecki porucznik.



I w tym przypadku bohaterowie okazują się być niewolnikami melodramatycznego schematu. Wątek uczucia łączącego idealistyczną Amerykankę i żołnierza tureckiej armii jest kompletnie nieprzekonujący. Ale przynajmniej Michiel Huisman wypada lepiej (wizualnie) w roli romantycznego kochanka od Jaia Courtneya.

Jeszcze bardziej żenująco wygląda pozorowana próba podniesienia stawki poprzez wprowadzenie potencjalnego drugiego kandydata o serce bohaterki, amerykańskiego lekarza, którego mierzi traktowanie Ormian przez Turków. Ale trzy na krzyż sceny, w których bohater podejmuje próbę pokazania swojego uczucia lub jawi się jako zazdrosny kochanek, są tak nieprzekonujące, że dla spójności filmu byłoby lepiej, gdyby je w ogóle usunięto.

Najgorzej jednak prezentują się wstawki dotyczące wojny, czy to tej światowej, czy też tej toczonej w ukryciu między Turkami i Ormianami. I w tym przypadku lepiej byłoby, gdyby twórcy sobie to darowali. Zamiast bowiem dawać świadectwo tego, że reżyser nie ignoruje problemu, sposób pokazania konfliktu wzbudza jedynie mój niesmak.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)