The Hole in the Ground (2019)

Witajcie w kinie 3S: szablonowym, solidnym, sprawnie zrealizowanym. "Impostor" to jeden z tych filmów, które nie zostawiają żadnego śladu po sobie. Nie jest bowiem na tyle zły, żeby mnie rozwścieczyć. Nie oferuje też nic na tyle intrygującego, by przykuć moją uwagę.



Jedno mogę o reżyserze powiedzieć z pełnym przekonaniem: odrobił lekcję z horrorów. W swoim filmie wykorzystał bowiem większość niezbędnych gatunkowych elementów. Co ważne, zrobił to właściwie. Problem polega na tym, że nic się za tymi szczegółami nie kryje. Lee Cronin nie pogłębia fabuły, a miejscami odnosiłem wrażenie, że śpieszył się z prezentacją kolejnych puzzli. Już scena otwierająca jest praktycznie streszczeniem całego filmu. Jeszcze nic się nie wydarzyło, a już widzimy matkę dziwnie przyglądającą się swojemu dziecku i odbicie dzieciaka wykoślawione przez krzywe zwierciadła. Wszystko, co zobaczymy później, sprowadza się właśnie do tej sceny.

Cronin nie bawi się w powolne podprowadzanie, budowanie klimatu. Kolejne szablonowe składniki horrorowej narracji pojawiają się w ekspresowym tempie. Nie minie dwadzieścia minut, a widz już zostanie uraczony szaloną staruszką z sąsiedztwa, wrzaskami przerażonego dziecka (jeszcze fałszywymi) i niepokojącym trzaskaniem niedomkniętych drzwi w środku ciemnej nocy. Jednak reżyser nie przesadza z ekspozycją tych elementów, nie przejaskrawia ich, nie skupia się na nich zbyt długo. Dlatego nie mogę mu zarzucić, że przesadza. Jeśli chodzi o proporcje, to zachowuje się nad wyraz skrupulatnie, niczym przysłowiowy aptekarz.

Tyle tylko, że koniec końców nie zrobiło to na mnie wrażenia. Symbolika tego filmu jest martwa. Dziura z angielskiego tytułu jest kompletnie nie wygrana, dlatego też osobiście wolę polski tytuł, który przynajmniej odnosi się do czegoś mającego jakieś znaczenie fabularne. Postać matki jest również pusta. Jej balansowanie na granicy szaleństwa i determinacja są prezentowane w sposób mechaniczny, że przyjmuję to jedynie dlatego, że takie są wymogi gatunku, a nie dlatego, że wierzę w motywację bohaterki. Przechodzę nad tym do porządku dziennego i reaguję wzruszeniem ramion. I tyle.

"Impostor" szybko wyparuje mi z pamięci.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)