The Hunt (2020)

Ach! Tego mi było trzeba. Po czterech miesiącach bez kina "Polowanie" jest niczym łyk świeżej wody po miesiącach podróży przez pustynię w skrajnych warunkach. Zachwyciła mnie jego energia, humor w potraktowaniu przemocy, przewrotność oraz sprawność reżysera w operowaniu gatunkowymi kliszami. Oglądając "Polowanie" cieszyłem się jak dziecko. Były sceny, na których płakałem ze śmiechu.



Największym atutem "Polowania" jest dystans do wszystkich tematów, jakie porusza. Motywem przewodnim jest przemoc, która tutaj nabiera takiej intensywności, że po prostu nie można ją traktować poważnie. Symbolem tego jest scena z rozerwaną przez minę bohaterką. To powinno wstrząsać i obrzydzać, a tymczasem na jej widok sam wybuchłem... gromkim śmiechem.

Jestem też wielkim fanem skomplikowanych, cierpliwie przygotowywanych zemst. Ta w "Polowaniu" jest naprawdę wyrafinowana, więc nie mogłem się nią nie zachwycać. Jeszcze bardziej spodobało mi się to, że wcale nie jest to zemsta perfekcyjna i że w ogóle nie z perspektywy mszczącej się osoby historia jest opowiedziana. Reżyser jest cudownie przewrotny w konstrukcji, którą tworzy dla widzów i potrafi się delektować każdą chwilą (jak w scenie kuchennych monologów). Naprawdę to doceniam.

Wiele osób uważa "Polowanie" za satyrę obyczajowo-polityczną. Ja jednak w ogóle tego nie zauważyłem. Craig Zobel to nie Jordan Peele, a "Polowanie" to na szczęście nie "To my". Podziały ideologiczne, lewicowa nowomowa i "prymitywizm" szarej społecznej masy są jedynie kołami zamachowymi fabuły, a nie pretekstem do dywagacji na temat głębokich podziałów amerykańskiego społeczeństwa. Pełnią tę samą funkcję co zimnowojenne lęki w filmach "Gry wojenne" czy stara "Planeta małp". I tak potraktowana dostarcza kilku zabawnych momentów (np. cała rozmowa w sklepiku).

"Polowanie" ma parę wad. Największą są nieuniknione przestoje, które po szalonych sekwencjach dają się niestety mocno we znaki. Niemniej jednak w kinie już dawno się tak dobrze nie bawiłem. Cieszę się, że ten film mogłem obejrzeć na sali kinowej.

Ocena: 8

PS. Jestem pod olbrzymim wrażeniem gry Betty Gilpin. Wiem, że występy w tego rodzaju filmach nie dają szans na walkę o nagrody, ale moim skromnym zdaniem na nominację do Oscara z całą pewnością zasłużyła. Grana przez nią postać to niezła psycholka.

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

After Earth (2013)

Hvítur, hvítur dagur (2019)

The Sun Is Also a Star (2019)

Paradise (2013)