Конференция (2020)

Ten film zdecydowanie nie poprawia humoru. Reżyser zabiera nas w świat wiecznej kaźni. Piekło wcale nie musi istnieć. My sami zapewniamy je sobie pamiętając własne grzechy. A najgorsze jest to, że świadomość popełnionych błędów i gorące pragnienie zmiany prowadzi donikąd. Przed samymi sobą nie uciekniemy. A prawda o nas ujawnia się w skrajnych warunkach.



Osią filmu są wydarzenia w teatrze na Dubrowce. To tam czeczeńscy terroryści wzięli zakładników. W sumie zginęło wtedy ponad 130 osób. Akcja filmu rozgrywa się 17 lat później w rocznicę tych wydarzeń. W teatrze specjalną uroczystość organizuje kobieta, która wtedy była jedną z zakładniczek, a teraz przebywa w klasztorze.

"Konferencja" składa się z dwóch komplementarnych części. Pierwszą jest historia tej kobiety. Prześladowana przez wyrzuty sumienia, niezdolna zapomnieć, organizuje uroczystość, by pomóc sobie. Własną kaźń przerzuca na innych, którzy również nie mogą zapomnieć tego, co się wtedy wydarzyło. Wśród nich jest jej córka rozdarta pomiędzy złością na matkę i przerażeniem, jakie wciąż towarzyszy jej traumatycznym wspomnieniom. Druga część to opowieść z feralnych dni ataku terrorystycznego. Poznajemy kulisy wydarzeń, możemy zbliżyć się do traumy, jaką było bycie zakładnikiem i niepewność przetrwania.

Reżyser uzyskał ciekawą mieszankę kina minimalistyczne i alegorycznego. Jego narracja jest niespieszna, często przez wiele minut skupia się na pozornie nieistotnych szczegółach. Ale to powolne tempo okazuje się mieć kluczowe znaczenie. Kiedy bowiem pojawiają się krytyczne sceny, działają niczym długo parzona herbata. Cios jest naprawdę potężny. Scena z karetką i zachowanie bohaterki - to jedna z najlepszych sekwencji, jakie w tym roku widziałem w kinie.

Widać też, że reżyser wciąż jest przywiązany do symboli wizualnych. Może tym razem żadnej bohaterce nie przyprawił ogona, ale ubranie zakonne naprawdę niewiele się różni od strojów muzułmańskich kobiet, które były w grupie atakującej teatr. To będzie działać na wyobraźnię szczególnie w scenach rozgrywających się w teatrze, kiedy to wspomnienia nakładają się na aktualną sytuację.

To drugi film Twierdowskija, który widziałem. Wydaje mi się, że może z niego wyrosnąć jeden z najciekawszych głosów reżyserskich swojego pokolenia w Rosji.

Ocena: 8

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)