Slalom (2020)

Charlène Favier zaimponowała mi. Po pierwszych kilkunastu minutach "Slalomu" myślałem, że dostanę kolejną opowieść o toksycznej relacji opartej na zależności. I po części tak jest. Jednak reżyserka nie poszła najbardziej uczęszczaną drogą i zamiast ostrych podziałów postawiła na zróżnicowane portrety psychologiczne. Szkoda więc, że zatrzymała się w połowie i nie zbadała, do czego tak naprawdę takie podejście do tematu może ją zaprowadzić.



Sytuacja, którą pokazuje Favier, jest jednoznaczna i oczywista. Nie ma żadnych wątpliwości, że doszło do przekroczenia granic. Jednak bohaterowie tej sytuacji nie są postaciami czarno-białymi.

Młoda dziewczyna pełna jest emocji, których nie ogarnia, nad którymi nie panuje, co prowadzi ją do błędnych decyzji, do dalszego uczestniczenia w grze pozorów, do tłamszenia w sobie tego, co w rzeczywistości czuje. Reżyserka nie czyni z niej współwinną sytuacji, ale kreśli portret na tyle rozbudowany, że rozumiemy, dlaczego zamiast zwykłego "nie", zamiast oczywistego protestu bohaterka brnęła dale w ślepy zaułek.

Co istotniejsze, Favier w dokładnie ten sam sposób potraktowała postać trenera. To nie jest pozbawiony empatii potwór, który wykorzystuje władzę dla zaspokojenia własnych żądzy. Widzimy jego przerażenie tym, co czyni, orientujemy się, że przyciąganie seksualne jest tylko elementem bardziej skomplikowanego koktajlu emocjonalnego, który wpływa na zachowanie bohatera. I znów, reżysera wcale nie wybiela postaci, nie usprawiedliwia jej, ale pokazuje, że rzeczy niewybaczalne nie są domeną wyłącznie potworów w ludzkiej skórze.

Jednak "Slalomowi" brakuje jakiego twardego fundamentu. Film nie do końca wygląda na w pełni zaplanowany. Konsekwencje niektórych rozwiązań scenariuszowych pojawiają się trochę jako efekt uboczny i reżyserka na tym poprzestaje, zamiast pociągnąć to dalej. Finał jest zaś zbyt uproszczony i ckliwy, co rzuca się w oczy, tym bardziej że pozostaje w kontraście z brakiem jaskrawych oczywistości we wcześniejszych partiach. Favier zadowoliła się opowieścią ok, choć była na najlepszej drodze do nakręcenia czegoś wspaniałego.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)