Alice (2019)

Kolejna francuska opowieść przybliżająca życiowe problemy i przedstawiające mechanizmy działania systemu. Tym razem widzimy bezduszność bankowego systemu, który z nonszalancją pozwalał swojemu klientowi zadłużać się, a kiedy kwota przekroczyła wartość tolerowaną, po prostu zabrał się do odzyskiwania tego, co jego. Kryjąc się za nieskutecznymi mechanizmami rzekomo mającymi chronić klientów i wyzyskując osobiste komplikacje banki wymuszają na zadłużonych osobach desperackie posunięcia.



W przypadku "Alice" mamy do czynienia z kobietą, która odkrywa, że mąż przehulał cały majątek, kiedy pewnego dnia w sklepie nie może zapłacić za zakupy. Mąż ukrywa się, a banki niczym sępy zbierają się, by rozszarpać ścierwo, jaki jest życie kobiety. W desperacji tytułowa Alice zgadza się zostać ekskluzywną prostytutką. I tu znów filmowcom włącza się tryb proceduralny, pokazując elementy życia kobiet sprzedających własne ciało, których na co dzień w kinie nie oglądamy.

Ale na tym nie koniec. Oto bowiem mąż wraca i jakby nigdy nic, zwalając wszystko na swoją "chorobę" (stosuję cudzysłów, bo choć choroba jest prawdziwa, to sposób, w jaki on o tym mówi, wyraźnie wskazuje, że jest to dla niego nic więcej, jak tylko wymówka), chce, żeby byli znów rodziną. A kiedy odkrywa nową karierę żony, grozi jej sądem i odebraniem dziecka.

"Alice" jest typowym przedstawicielem społecznie zaangażowanego kina francuskiego. Choć problemy mogą wydawać się wydumane, a sposoby radzenia sobie przesadzone, to jednak całość utrzymuje iluzję bycia blisko ludzi. To opowieść surowa, naturalistyczna nawet w tych sytuacjach, kiedy pojawia się humor. Łatwo więc przychodzi wiara, że podobny scenariusz mógłby mieć miejsce w prawdziwym życiu.

Całość uwiarygodniają też niezłe kreacje aktorskie. Zarówno Emilie Piponnier jak i Martin Swabey w przekonujący sposób zagrali swojej role, dając postaciom namacalną iluzję realnej egzystencji.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)