Todos tenemos un muerto en el placard o un hijo en el clóset (2020)
Manuel jest już dorosłym mężczyzną. Jest coraz bliżej zakończenia studiów, ma przystojnego chłopaka i szczęśliwą rodzinę. Czy aby na pewno? Podróż do domu z okazji 25. rocznicy ślubu rodziców rozpocznie szereg zdarzeń, które uzmysłowią bohaterowi, że nie da się oszukać życia. Udawanie dorosłego nie jest tożsame z byciem dorosłym, ignorowanie lub przemilczanie spraw niczego nie rozwiązuje, a chodzenie na kompromis kosztem swoich pasji i marzeń prowadzi do zagubienia.
Nicolás Teté opowiada dość standardową historię o rodzinie, która nie może się już kryć za pozorami. Za sprawą symaptycznych bohaterów jest to całkiem przyjemna powiastka, choć operująca na ogranych motywach. Mogła być lepsza, gdyby reżyser miał lepsze wizualne wyczucie. Główny bohater jest pasjonatem gotowania i przyrządzanie przez niego dań, kiedy musi jakoś zapanować nad burzą emocji, jest jednym z kluczowych elementów filmu. Problem w tym, że tym scenom brakuje zmysłowości. W porównaniu do innych opowieści, w których kulinaria odgrywały ważną rolę, tu jest naprawdę bezbarwnie. A szkoda. Bo dzięki temu mogło być przyjemnie i smakowicie. A tak największą atrakcją okazuje się Facundo Gambandé.
Ocena: 5
Nicolás Teté opowiada dość standardową historię o rodzinie, która nie może się już kryć za pozorami. Za sprawą symaptycznych bohaterów jest to całkiem przyjemna powiastka, choć operująca na ogranych motywach. Mogła być lepsza, gdyby reżyser miał lepsze wizualne wyczucie. Główny bohater jest pasjonatem gotowania i przyrządzanie przez niego dań, kiedy musi jakoś zapanować nad burzą emocji, jest jednym z kluczowych elementów filmu. Problem w tym, że tym scenom brakuje zmysłowości. W porównaniu do innych opowieści, w których kulinaria odgrywały ważną rolę, tu jest naprawdę bezbarwnie. A szkoda. Bo dzięki temu mogło być przyjemnie i smakowicie. A tak największą atrakcją okazuje się Facundo Gambandé.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz