הדרך (2021)
Nadav Lapid potrafi zaciekawić opowiadając nawet banalną historię reżysera, który przybywa na prowincję, gdzie odbędzie się pokaz jego filmu. Reżyser zmaga się z rodzinnymi problemami (jego matka jest chora), z twórczymi problemami (szykuje się do realizacji nowego dzieła inspirowanego konfliktem żydowski-palestyńskim) oraz z biurokratycznymi problemami (ma do podpisania deklarację, że w czasie prelekcji nie będzie poruszał niewłaściwych tematów). To sprawia, że ma dość dziwny nastrój, który wpłynie na jego zachowanie, a to z kolei będzie miało swoje dramatyczne konsekwencje.
Kiedy Lapid pozostaje na poziomie impresji, "Kolano Ahed" jest obrazem niezwykle intrygującym. Podobają mi się niedopowiedzenia, które prowadzą do przewrotnej gry i okrutnych manipulacji. Podobają mi się też te sceny, które niby nie mają miejsca, ale oglądamy je jako coś, co rozszerza rzeczywistość, co daje nam wgląd w stan ducha bohatera.
I gdyby cały film był właśnie utrzymany w takiej formie, to byłby w siódmym niebie. Niestety pod koniec Lapid stawia na wyrazistość i oczywistość. Dramatyczna scena reżysera nagrywającego młodą biurokratkę to popis przerysowania, który wydał mi się niestosowny i zbędny. Późniejsze polityczne deklaracje podczas prelekcji dopełniły tylko dzieła zniszczenia. W końcówce "Kolano Ahed" wiele w moich oczach straciło. I nawet jeśli jestem w stanie znaleźć racjonalne uzasadnienie dla decyzji reżysera, to nie mam na to ochoty. Bo to w innym filmie się zakochałem.
Ocena: 6
Kiedy Lapid pozostaje na poziomie impresji, "Kolano Ahed" jest obrazem niezwykle intrygującym. Podobają mi się niedopowiedzenia, które prowadzą do przewrotnej gry i okrutnych manipulacji. Podobają mi się też te sceny, które niby nie mają miejsca, ale oglądamy je jako coś, co rozszerza rzeczywistość, co daje nam wgląd w stan ducha bohatera.
I gdyby cały film był właśnie utrzymany w takiej formie, to byłby w siódmym niebie. Niestety pod koniec Lapid stawia na wyrazistość i oczywistość. Dramatyczna scena reżysera nagrywającego młodą biurokratkę to popis przerysowania, który wydał mi się niestosowny i zbędny. Późniejsze polityczne deklaracje podczas prelekcji dopełniły tylko dzieła zniszczenia. W końcówce "Kolano Ahed" wiele w moich oczach straciło. I nawet jeśli jestem w stanie znaleźć racjonalne uzasadnienie dla decyzji reżysera, to nie mam na to ochoty. Bo to w innym filmie się zakochałem.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz