After Yang (2021)

Ten film przypomniał mi, dlaczego pokochałem science fiction. Moje serce nie podbiły opowieści o przygodach w kosmosie, lecz skromne historie, w których kryją się intrygujące pytania (i odpowiedzi) o świat życie. "Yang" prowadzi rozważania na temat tego, czym jest ludzkie życie, gdzie kończy się autonomiczna tożsamość, a zaczyna zaprogramowany (genetycznie lub binarnie) mechanizm reagowania.



Akcja "Yanga" rozgrywa się w świecie, w którym życie biologiczne ludzi ma dużo szersze spektrum. Obok tradycyjnych osób mamy klony i istoty wyglądające jak ludzie, lecz będące maszynami. Kimś takim jest właśnie tytułowy Yang. Został zakupiony przez małżeństwo jako "brat" mający nauczyć ich adoptowaną córkę jej kulturowego (chińskiego) dziedzictwa. Kiedy Yang się zepsuł, bohaterowie rozpoczynają pełną egzystencjalnych odkryć podróż, która w nowym świetle ukaże im to, kim był ten android.

Jest w tym filmie sporo dobra. Odkrywanie wspomnień Yanga czy odkrywanie historii Ady to wspaniałe elementy fabularne, które reżyser w ładny sposób przenosi na ekran. Problem w tym, że jego opowieść strasznie się wlecze. Ja rozumiem, że reżyser chciał nadać całości kontemplacyjny charakter, więc nie chce się śpieszyć. Ale też w rzeczywistości materiału fabularnego jest tu tak mało, że wcale nie musiał się śpieszyć, a i tak spokojnie mógł wyciąć godzinę. "Yang" jako krótki/średni metraż robiłby zdecydowanie większe wrażenie. Bez lania wody zostałoby bowiem wyłącznie to, co miało największy ciężar emocjonalny.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)