Crimes of the Future (2022)

Ciekawe, kto był pierwszy: Strickland czy Cronenberg? "Flux Gourmet" i "Zbrodnie przyszłości" wyglądają jak dzieci tych samych rodziców. Oba prezentują przedziwne wizje rzeczywistości. Oba rozgrywają się w świecie sztuki, choć jest to świat odmienny od tego, jaki my znamy. W obu fizyczne dolegliwości mieszają się z performence'ami i filozoficznymi dywagacjami na temat natury człowieka. Ba, w obu dość wyraźne są greckie akcenty!



"Flux Gourmet" i "Zbrodnie przyszłości" niestety łączy również to, że o ile kreacja świata przedstawionego jest fascynująca, o tyle rozgrywające się w nim historie niekoniecznie, co kończy się u mnie poczuciem rozczarowania.

Trudno nie wsiąknąć w wizję niedalekiej przyszłości, jaką roztacza przed widzami Cronenberg. To świat rozkładu i przebudowy. Większość wydarzeń rozgrywa się w obskurnych przestrzeniach, niemal rozpadających się na naszych oczach. I tacy są też i ludzie. Niekontrolowane zmiany zachodzą w ludzkich ciałach. Pojawiają się nowe organy, zanika odczuwanie bólu. Ludzkość zdaje się stać nad przepaścią. I jak to zwykle bywa, większość oddaje się nihilistycznej dekadencji, zamykając się na myślenie o konsekwencja zachodzących przemian. Są jednak i ci, którzy zrobią wszystko, by zmiany powstrzymać, jak i ci, którzy radośnie skaczą w przepaść nieznanego.

Niestety sama historia to monotonny zlepek pomysłów, które Cronenberg wykorzystał już skutecznie w swoich wcześniejszych filmach. Ani o seksie, ani o ciele nie potrafi opowiedzieć w ciekawy sposób. Główna intryga jest tak słabo zaprezentowana, że szczerze mówiąc według mnie dla filmu byłoby lepiej, gdyby jej w ogóle nie było. Bo też jedynie wizje artystycznej działalność w czasach upadku są warte uwagi. I z tego można byłoby stworzyć fajną impresję, która dość dobrze rezonowałaby z postawami większości ludzi wobec pandemii COVID-19. Dywagacje na temat człowieczeństwa i potencjalnej przemiany w postludzi są tu tak płytkie i banalne, że za każdym razem mnie zwyczajnie irytowały, bo zdawałem sobie sprawę z tego, że dwie dekady temu Cronenberg miałby w tym temacie tyle do powiedzenia, że po wyjściu z kina głowa buzowałaby mi od myśli.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Home (2016)