Birdsong (2019)

Ciekawe. To drugi widziany przeze mnie w tym miesiącu film wyreżyserowany przez Europejczyka, którego akcja rozgrywa się w Japonii. W obu w tytule pojawia się słowo "ptak" (lub jego pochodna). W obu też główna bohaterka zostaje powiązana z niewyjaśnioną śmiercią i musi dwójce mężczyzn opowiadać swoją historię. O ile jednak "Ptak, który zwiastował trzęsienie ziemi" mocno mnie rozczarował, o tyle "Ptasi śpiew" bardzo mnie zafascynował (choć niestety nie przypadł mi aż tak bardzo do gustu, jakbym sobie tego życzył).



Belgijska produkcja to kino niezwykle specyficzne. Na pierwszy rzut oka ma dość klasyczną fabułę. Oto główna bohaterka pracuje jako sprzątaczka, ale w skrytości ducha marzy o byciu artystką. Kiedy nadarza się okazja szlifowania fachu, korzysta z niej. Niestety lekcje są drogie, więc kobieta decyduje się na desperacki krok, by zdobyć pieniądze.

Ten opis jednak nic nie mówi o tym, jakim naprawdę filmem jest "Ptasi śpiew". Fabuła ma tu drugorzędne znaczenie. O wiele istotniejsza jest forma, która z realnym światem niewiele ma wspólnego. Film przypomina raczej sen kogoś, kto za dużo naczytał się hentai. Mamy więc do czynienia z dziwami i perwersjami. Sama muzyka zyskuje tutaj moc sprawczą. Wirtuoza poznaje się tu po tym, na ile potrafi nagiąć rzeczywistość swoją grą.

Reżyser bawi się formą (jest nawet wstawka animowana nawiązująca estetyką do seijin manga). Pełno jest dziwów, których Europejczyk spodziewałbym się od "chorej' egzotyki rodem z Japonii. "Ptasi śpiew" wydaje się być wyrazem fascynacji europejskiego odbiorcy orientalnymi perwersjami. Jest też swoistym hołdem złożonym odmiennej wrażliwości.

To wszystko sprawia, że intelektualnie oceniam "Ptasi śpiew" bardzo wysoko. Jestem pod wrażeniem założeń twórczych jak i sposobu realizacji. A jednak film nie do końca mi się spodobał. Poszczególne fajne pomysły nie łączyły się w spójną całość. Intensywność klimatu podlega zbyt dużym fluktuacjom. Są też rzeczy, których potencjał nie został w pełni zrealizowany. Nie jest to więc film, który będę szczególnie miło wspominał, niemniej jednak doceniał intencje reżysera.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Tonight I Strike (2013)