The Imaginarium of Doctor Parnassus (2009)
"Parnassus" to daleki kuzyn "Jabberwocky'ego" i "Barona Munchausena". Owszem jest to kuzyn naprawdę daleki i pochodzący z pośledniejszej gałęzi, ale jednak podobieństwo jest niezaprzeczalne. Bogata wyobraźnia, szalone pomysły i zaraźliwe poczucie humoru to cechy szczególne tego filmu. I gdyby były to jedyne cechy, wtedy byłby to jeden z najlepszych filmów Terry'ego Gilliama. Ponieważ tak nie jest, film jest ledwie dobry. Reżyserowi zabrakło konsekwencji w byciu niekonsekwentnym. Pomylił też widowisko z rozmaitościami z chaosem (momentami wyrywającego się spod kontroli). "Parnassus" ma w sobie jednak wystarczająco dużo magii starego Gilliama, że mimo wszystko z seansu wyszedłem zadowolony. Gilliam bardzo zmyślnie wyszedł z kłopotliwej sytuacji w jakiej postawił go trup Heatha Ledgera. Pomysł na przemiany bohatera to strzał w dziesiątkę. Tony nie był bowiem zbyt fascynującą postacią. W porównaniu z pozostałymi członkami trupy mimo s...