The Escapist (2008)
Znakomite kino więzienne. Fabuła jest dość prosta, ale za to jak zrealizowana. Frank otrzymuje list, z którego dowiaduje się, że jego córka jest narkomanką znajdującą się na krawędzi całkowitej autodestrukcji. Postanawia zatem uciec z więzienia i się z nią spotkać. Frank szybko opracowuje plan, a szczegóły uzgodni z wybranymi partnerami w ucieczce. Sprawy skomplikują się, kiedy ich intrygę wywęszy brat kryminalisty nieoficjalnie kierującego więzieniem. Sama ucieczka też nie przebiega gładko. Rupert Wyatt skręcił film, który jest niezwykle efektowy pod względem wizualnym, jak i tempa narracji. Historia opowiadana jest jednocześnie na dwóch planach: pierwszy pokazuje samą ucieczkę, drugi okoliczności, w jakich do niej doszło. Ma to kluczowe znaczenie, gdyż tak naprawdę pierwsze wrażenie jest w przypadku tego filmu bardzo złudne. Sekwencje ucieczki są niezwykle dynamicznie kręcone i zmontowane. Jednak mnie bardziej podobały się sceny w więzieniu, zwłaszcza te pozbawione dialogów. Wyattowi...