Postcards from London (2018)
Po ponad 20 latach przerwy Steve McLean wrócił do kina i nakręcił "Pocztówki z Londynu". Choć tytuł (i niektóre motywy, np. Święty Sebastian) przywodzą na myśl jego filmowy debiut "Pocztówki z Ameryki", to jest to jednak dzieło zupełnie inne. Trudno to nawet nazwać filmem. To wizualny eksperyment, zabawa formą, w której fabuła schodzi na drugi plan.