Yo, imposible (2018)
Pierwszy raz może boleć. Jednak dla bohaterki "Ja nieistniejące" jest to prawdziwie piekło, które nie chce się skończyć. W kolejnych dniach ból nie mija. Wciąż pojawia się krwawienie. Idzie więc do lekarki. Nie pierwszej lepszej, lecz wskazanej przez matkę, bo podobno zna jej historię. Od niej kobieta niewiele się nowego dowiaduje. Dostaje leki i sztucznego penisa, którego ma wkładać do pochwy o zbyt wąskim wejściu, co ma doprowadzić do powiększenia otworu i zmniejszenia bólu podczas stosunków. Problem nie zostaje jednak rozwiązany. Bohaterka zaczyna więc powoli dojrzewać do momentu, w którym wymijające odpowiedzi jej nie wystarczą.